Wielbiciele kotów, wielbiciele sów, jak mogliśmy się nie dogadać w lot? 🙂
To był całkiem szalony dzień! Piękna pogoda, przygotowania na pełnym luzie i miętolenie kota w mieszkaniu Kai i Kuby. Potem podróż do domu rodzinnego Kai, gdzie Mama uraczyła nas najlepszym ciastem owocowym na całym świecie 🙂
W pokoju playlista, jakby wyjęta z mojego komputera. Żarty, wygłupy, Kaja recytująca całe poematy z pamięci i ja zapatrzona w tą Jej niezwykłą, jakby grecką urodę 🙂 Uśmiechy, sposób, w jaki Młodzi patrzyli na siebie sprawiały, że czułam się trochę nie na miejscu, trochę jakbym wchodziła z butami w najbardziej intymne sprawy, tym bardziej czułam wzruszenie, że zostałam w taką przestrzeń między nimi, w Ich rodzinach wpuszczona.
Potem wspólna droga do kościoła i to dziecięce szczęście Kai, że jedzie ogórkiem do ślubu – ładowałam się Ich energią cały dzień 🙂
Msza koncelebrowana przez związanych z Młodymi księży zyskała niezwykłego wymiaru – wewnętrznego spokoju i radości.
Potem szalona impreza weselna z pięknymi toastami, świetnymi zabawami i duchem niespożytkowanej energii do tańców.
Wciąż uśmiecham się na samo wspomnienie i czuję głęboką wdzięczność, za tak wspaniały dzień w kalendarzu moich dni 🙂 Mam nadzieję, że ta znajomość zostanie nam na lata.
Ślub: Parafia wojskowa pw. św. o. Rafała Kalinowskiego w Rembertowie
Sala: Hotel Mansor Ząbki
Film: Czarodzieje Wspomnień
Make-up i fryzura: Agnieszka Duś
Suknia: Juda i Pietkiewicz
Buty: La Marka
Garnitur: Cafardini
Muzyka: Panowie od muzyki
Obrączki: Inne Obrączki
Kwiaty: Złota Róża, Rembertów
Samochód: Auta z Pasją
Prezenty dla rodziców: podarujdrzewko.pl