Pogoda na plener nie rozpieściła nas aż tak, jak w dniu ślubu Marty i Krzyśka, ale dzielnie przemierzaliśmy Warszawę!
Sesji plenerowej w pierwszej wersji miało nie być, ale Młodzi zdecydowali, że jednak chcą uwiecznić swój wielki dzień w jakiś dodatkowy sposób i tak w ciągu kilku dni po ślubie zwiedzaliśmy we trójkę Warszawę – zaczęliśmy od Soho Factory na Pradze, następnie udaliśmy się do parku Rydza-Śmigłego, by skończyć w ogrodach BUW.
Nie wiem jakim fartem udało nam się uciec przed deszczem wiszącym nad nami przez cały czas 😉