Piękną pogodę tego lipcowego dnia były w stanie przyćmić tylko uśmiechy Angeliki i Tomka – przed Wami najbardziej roześmiana Para 🙂
Kolejny raz miałam ten zaszczyt i przyjemność towarzyszyć znajomym podczas ślubu – i wychodziłam z wesela z obolałą od uśmiechu twarzą. Tyle radości nie widziałam już dawno 🙂
Od przygotowań w domu Angeliki, gdzie wesoło uwijała się rodzina i dwie druhny przez przyjazd Tomka na motocyklu i emocjonalne błogosławieństwo bliskich po pieszą podróż do kościoła – atmosfera była niesłabnąco cudowna!
Czułość i radość w trakcie ślubu między tą Dwójką była namacalna przez cały czas, a Msza koncelebrowana przez znajomych księży dodawała tylko poczucia intymności oraz poczucia celebracji niezwykłego uczucia.
Niebieski ogórek zawiózł Młodą Parę i świadków do sali weselnej Binduga, a prowadzony był przez orszak motocyklistów! Na tym weselu też pierwszy raz spotkałam się z tak świetnymi rozwiązaniami, jak zadania dla gości ukryte pod talerzykami oraz dzielenie się chlebem ze wszystkimi weselnikami. Cała impreza była jednym wielkim pasmem radości i zabawy, wśród kolorowych świateł, śmiechów i kolejki to stołu z domowymi alkoholami (świeża nalewka truskawkowa – coś cudownego!)
Bez dalszego rozwodzenia się – zapraszam do obejrzenia reportażu! 🙂
Kościół: Parafia Józefa Robotnika w Wołominie
Sala: Sala Binduga (sala rybacka), Brok
Film: Andrzej Kocuba Production