Humanistyczny ślub Dory i Andrzeja był bardzo życiowy – wzruszenia mieszały się z salwami śmiechu, słońce świeciło nam przez grube krople ulewnego deszczu.
Atmosfera – emocje, uczucia, uśmiechy, luz. Ciepło i miłość tak bardzo wyraźne w Waszych oczach, kiedy na siebie patrzycie. Bliskość rodziny i przyjaciół, szalone wygibasy na parkiecie – dziękuję, że mogłam z Wami być tego dnia, że zaufaliście mi i wpuściliście w tak intymne momenty <3
Oby ta radość nigdy Was nie opuściła 🙂
Nie mogłam lepiej trafić, by zacząć swoją przygodę z tego typu ceremoniami – tak bardzo indywidualnymi, rodzinnymi – wzruszającymi i luźnymi!
Dziękuję Wam za to wspaniałe przeżycie!
Miejsce: Dziki Zakątek, Warszawa
Muzyka: PartyFun
Obrączki: Woytek