Żaneta i Maciek odkryli przede mną niekłamane uroki jesiennych plenerów 🙂
Pogoda była w kratkę – trochę jeszcze ciepłego, październikowego słońca, trochę deszczu, który na koniec zdjęć – kiedy już mieliśmy w jego kroplach uciekać do samochodu – zgotował nam niemałą i jakże piękną krótką niespodziankę w postaci niespotykanych warunków do robienia zdjęć 🙂
Plener odbył się w Forcie Bema.